Swoją pierwszą przygodę z ciastem marchewkowym przeżyłam jeszcze na studiach, kiedy w uczelnianym bufecie zamówiłam jego jedną porcję. Tak …

Swoją pierwszą przygodę z ciastem marchewkowym przeżyłam jeszcze na studiach, kiedy w uczelnianym bufecie zamówiłam jego jedną porcję. Tak …
Wczoraj zrobiłam sobie „wieczór na strychu”. Nie, nie bawiłam się w straszenie innych, ani nie szukałam białej damy z legend …